Przede wszystkim musimy mieć świadomość, iż podany na opakowaniu termin przydatności do spożycia dotyczy karm dla kotów przechowywanych w fabrycznie zamkniętym oryginalnym opakowaniu. Po jego otwarciu okres ten znacznie się skraca. Dlaczego?
Otwierając oryginalny worek czy konserwę, wystawiamy karmę dla kota na działanie czynników przyśpieszających jej rozkład. Mowa tu o takich czynnikach, jak wilgoć, tlen i światło. Nie mówiąc już o bakteriach. Naszym zadaniem jest zatem takie przechowywanie produktu, by zmniejszyć tempo degradacji poprzez jego przyczyny.
Po otwarciu oryginalnego opakowania powinniśmy ograniczyć dostęp powietrza i światła do karmy dla kota. Niektóre z tych produktów sprzedawane są w torbach zaopatrzonych w strunowe zamknięcie, co gwarantuje szczelne ich przechowywanie. W przypadku braku takiego, najlepiej przesypać chrupki do odpowiedniej wielkości, szczelnie zamykanego pojemnika. Może to być specjalna puszka na karmę dla kota – czasami dodawane jako gratisy do karm – albo pojemnik na ludzką żywność – wyprodukowany właśnie w tym celu, a nie do magazynowania czegoś innego! Nie może być przezroczysty, by do karmy nie docierało światło.I oczywiście nie należy go stawiać w wilgotnym i gorącym pomieszczeniu.
Jak długo można karmę dla kotów w takich warunkach przechowywać? Niektórzy zalecają, by została zjedzona w ciągu miesiąca. Ważne jest też to, by nie dosypywać nowych porcji do resztek z poprzedniej partii, znajdujących się na dnie pojemnika. Przed każdorazowym użyciem, dobrze jest puszkę na kocią karmę wymyć i wysuszyć.
W tym miejscu warto wspomnieć o karmach dla kotów sprzedawanych na wagę. Odradzam ich kupowanie, ponieważ nie wiadomo, kiedy zostały otwarte, czyli ile czasu były wystawione na działanie niekorzystnych czynników. Odważane bezpośrednie z worków, narażone są na utlenianie i promienie słoneczne, a te rozsypywane do woreczków na światło, gdyż zazwyczaj są to woreczki przezroczyste. Suchą karmę dla kotów zdecydowanie najlepiej kupować w oryginalnych opakowaniach.
Pamiętajmy jednak, że sucha karma dla kota w oryginalnym, fabrycznie zamkniętym opakowaniu również nie może być przechowywana byle gdzie i byle jak, ponieważ I wówczas może się zepsuć. Odpadają zatem pomieszczenia zbyt wilgotne i zbyt gorące. Nie zaleca się przechowywać worków z karmą w garażu, piwnicy, na strychu oraz w miejscach wystawionych są na działanie promieni słonecznych.
Mokra karma dla kotów od suchej różni się przede wszystkim zawartością wody. I właśnie ta cecha wpływa na inne właściwości tych produktów, między innymi na przechowywanie po otwarciu oryginalnego opakowania. Wysoka wilgotność sprawia, iż produkty te szybko się psują (dlatego do kociej miski powinniśmy nakładać tylko taką porcję, która może być niemal od razu zjedzona). Muszą być zatem przechowywane w lodówce. I to raczej nie dłużej niż dobę, dwie.
Przed włożeniem karmy dla kota do lodówki przełożyć ją do innego pojemnika, na przykład zakręcanego szklanego słoika, który można szczelnie zamknąć, odcinając dostęp powietrza. W produkcie przechowywanym w otartych puszkach szybciej zachodzą niekorzystne zmiany, wpływające na smak i wartości odżywcze.
Nie zaleca się mrozić kocich konserw. Niedojedzony produkt niestety musimy wyrzucić. Dlatego lepiej kupować opakowania o takiej pojemności, która zostanie szybko skonsumowania. Oczywiście najtaniej wychodzą puszki o objętości 500 gram, ale skoro są zbyt duże, by kociak uporał się z nimi w ciągu dwóch dni, to lepiej zaopatrywać się w mniejsze.
Nieotwarte puszki, saszetki itd. można przechowywać w warunkach domowych, w temperaturze pokojowej.